Mam dwie córki, o konflikty raczej nie trudno w moim domowym środowisku. Dziewczyny są jeszcze małe i uczą się swoich systemów startowych – czyli tego co będą miały do dyspozycji jako działanie na bodziec. Jednym z elementów, które nastręczają trudności jest złość.
To emocja, jak każda inna, czyli informującą nas o tym co aktualnie się w nas dzieje. Złość najczęściej mówi o tym, że coś jest dla nas ważne, a tego nie mamy, albo czegoś potrzebujemy i tego nie mamy.
A jak to wygląda w praktyce u mnie w domu, w kontekście 3latki i 5latki?
Już spieszę z opisem.
Niedzielny poranek, Dziewczyny zaproszone do przygotowania śniadania krzątają się w kuchni, układając talerze i sztućce, co jakiś czas otwierają się drzwi lodówki, a z niej wyciągane są produkty.
Nagle C (5lat) mówi:
-Ja dziś będę siedzieć daleko.- i wskazuje krzesło, na którym nikt nigdy nie siedzi.
Na co K (3lata) mówi:
-Ja chcę tam siedzieć.
Podchodzi do C i powtarza to samo zdanie dwa razy, C nie schodzi z krzesła, które sobie wybrała do siedzenia, jednocześnie mówi:
-K, ja chcę tutaj dziś siedzieć.
K zaczyna ciągnąć siostrę za koszulkę.
Podchodzę i biorę K na ręce. K macha rękami i woła:
- Ja, chcę tam siedzieć!!!
Mówię:
-Słyszę, że zależy Ci na siedzeniu w tym miejscu.
-Puść mnie! – woła K.
Stawiam ją na ziemi i siadam tak, aby mieć jej wzrok na tym samym poziomie, tak aby łapać kontakt wzrokowy.
-Słyszę, że zależy Ci aby tam siedzieć. Słyszę, że chciałabyś decydować.
-Nie patrz na mnie! Nie mów! – krzyczy K.
Przestaję mówić i siedzę w ciszy, co jakiś czas patrząc w jej stronę.
K płacze i krzyczy – co jakiś czas woła “Ej! Ej! Ej! Nie patrz!, nie mów!”
Po upływie kilku minut K wbiega w moje ramiona, mówiąc “Ja chcę się przytulić”. Gdy jest już w objęciach powtarza “Ja chcę tam siedzieć, bo C pierwsza to wymyśliła, ja chciałam…”
Przytulając ją i dając jej ukojenie mówię:
- Słyszę, że potrzebowałaś autonomii, bo chciałaś zdecydować, słyszę, że potrzebowałaś wpływu i uwagi, żebyśmy wiedzieli gdzie chcesz siedzieć, słyszę, że potrzebowałaś równych szans.
K się uspokaja i jej oddech jest już miarowy, wtedy mówi:
-To ja bym chciała się zamienić miejscami z C w połowie śniadania.
-Słyszę, że masz taki pomysł, aby zamienić się z C miejscami po upływie połowy śniadania, C czy Tobie podoba się ten pomysł? – pytam.
C odpowiada:
- Tak, możemy tak zrobić. – Następnie staje z miejsca i idzie usiąść na innym krześle, K przechodzi na wolne miejsce i w tym momencie C mówi:
- Ekstra! Będę siedzieć obok mamy i taty – równocześnie!
K słysząc to zaczyna płakać. Podchodzę do Niej, przytulam i mówię:
-K, widzę że czasami jest tak trudno wybrać, tak?
K potakująco macha głową.
-K, widzę, że podejmowanie decyzji jest trudne, bo chciałaś wybrać miejsce, a teraz jeszcze chcesz siedzieć obok mnie, tak?
K potakująco macha głową.
-K, widzę że jest Ci trudno z decydowaniem, i to jest ok. Chcę żebyś wiedziała, że to jest ok, że czujesz smutek, złość, czy frustrację.
K złapała spokój niemal natychmiastowo. Posadziłam ją na krześle.
Usiadłam obok Niej i zjedliśmy śniadanie.
Świętuję moje dzisiejsze zasoby i bycie w zielonej strefie kontaktu z otoczenim oraz bycia w gotowości niesienia spokoju, dawania przestrzeni na otwieranie okien rozwiązań.
Zapraszam na mój webinar, który odbędzie się we wtorek 31.01.2023 o godzinie 17:00. Zapisy odbywają się Tutaj.