Podczas zajęć z języka angielskiego, który jest językiem, a co za tym idzie z założeniu służy komunikowaniu się, nie zdawaniu egzaminów, czy dostawaniu 5 w szkole, lub dostawaniu się do najlepszych szkół średnich czy na najlepsze uczelnie, dzieci i młodzież mogą nauczyć się komunikacji która jest odżywcza i służy budowaniu relacji.

Kiedy dzieje się to na zajęciach u nas? Praktycznie na każdej lekcji, bo na każdej lekcji dzieci doświadczają frustracji, irytacji, złości, radości, euforii, całej palety emocji, które wynikają z wielu przyczyn:

-umiem zrobić dane zadanie

-nauczyłam się określonych zwrotów i słówek

-zrozumiałam co pani do mnie mówi

-kolega umie więcej słówek niż ja

-źle zrobiłam zadanie i tylko ja mam tam błąd

-…itp.

To w jaki sposób, my dorośli, towarzyszymy dzieciom w ich emocjach, ma znaczenie. Mentorzy w Home of Bears nie są kosiarkami, wykaszającymi każdą trudność spod nóg dzieci i młodzieży, nie jesteśmy też tymi którzy oceniają i pokazują ciągłe braki – nieustającymi kartkówkami, tekstami i przepytywaniami.

To kim jesteśmy – my mentorzy w Home of Bears? 

Jesteśmy jak ten miś z obrazka, miś który zawsze jest obok, zawsze w zasięgu ręki, gotowi do tego aby po prostu być z dziećmi i młodzieżą, wysłuchać, odzwierciedlić to co oni przeżywają, pokazać co to daje, dlaczego jest cenne, świętować razem z nimi, opłakiwać razem z nimi.

Wszystkie te elementy powodują, iż tworzy się więź i relacja, które sprzyjają przyswajaniu wiedzy w warunkach bezpiecznych. 

Czyli jakich?

Uczestnicy kursów – wszystkich od Pandas po Polars – uczą się, że:

-mogą się pomylić

-błąd jest potrzebny

-konflikt jest siłą, która niesie

-uczymy się tutaj, nie musimy już wszystkiego wiedzieć

-gdy będzie mi trudno pani to zauważy

-to co mówię ma znaczenie 

-moje emocje są ważne

-możemy razem poszukać tego co będzie działało dla każdego 

-nikt mnie nie oceni

Takiego misia kompetencji – językowych, emocjonalnych i społecznych dzieci zabierają ze sobą, w swoją drogę – idą z nim do domu, do szkoły, do grupy rówieśniczej. Patrzą z nadzieją, że komunikacja może służyć nam, innym i światu, a język angielski może być strategią na coś większego niż ocena, egzamin, czy zamówieni sobie soku na wakacjach.